الر ۚ تِلْكَ آيَاتُ الْكِتَابِ الْمُبِينِ(1) Alif. Lam. Ra. To są znaki Księgi jasnej. |
إِنَّا أَنزَلْنَاهُ قُرْآنًا عَرَبِيًّا لَّعَلَّكُمْ تَعْقِلُونَ(2) My zesłaliśmy ją w postaci Koranu arabskiego - być może, potraficie zrozumieć. |
نَحْنُ نَقُصُّ عَلَيْكَ أَحْسَنَ الْقَصَصِ بِمَا أَوْحَيْنَا إِلَيْكَ هَٰذَا الْقُرْآنَ وَإِن كُنتَ مِن قَبْلِهِ لَمِنَ الْغَافِلِينَ(3) Przez objawienie tobie tego Koranu My przekażemy ci najpiękniejsze opowiadanie, chociaż byłeś wśród niedbałych. |
إِذْ قَالَ يُوسُفُ لِأَبِيهِ يَا أَبَتِ إِنِّي رَأَيْتُ أَحَدَ عَشَرَ كَوْكَبًا وَالشَّمْسَ وَالْقَمَرَ رَأَيْتُهُمْ لِي سَاجِدِينَ(4) Oto powiedział Józef do swego ojca: "O mój ojcze! Zobaczyłem jedenaście gwiazd i słońce, i księżyc; widziałem je, jak mi wybijały pokłony." |
قَالَ يَا بُنَيَّ لَا تَقْصُصْ رُؤْيَاكَ عَلَىٰ إِخْوَتِكَ فَيَكِيدُوا لَكَ كَيْدًا ۖ إِنَّ الشَّيْطَانَ لِلْإِنسَانِ عَدُوٌّ مُّبِينٌ(5) On powiedział: "O mój synu! Nie opowiadaj tego widzenia twoim braciom, bo oni uknują przeciwko tobie podstęp. Zaprawdę, szatan jest dla człowieka wrogiem oczywistym! |
وَكَذَٰلِكَ يَجْتَبِيكَ رَبُّكَ وَيُعَلِّمُكَ مِن تَأْوِيلِ الْأَحَادِيثِ وَيُتِمُّ نِعْمَتَهُ عَلَيْكَ وَعَلَىٰ آلِ يَعْقُوبَ كَمَا أَتَمَّهَا عَلَىٰ أَبَوَيْكَ مِن قَبْلُ إِبْرَاهِيمَ وَإِسْحَاقَ ۚ إِنَّ رَبَّكَ عَلِيمٌ حَكِيمٌ(6) W ten sposób wybiera ciebie twój Pan i nauczy cię wyjaśniania wydarzeń; On dopełni Swojej dobroci względem ciebie i względem rodu Jakuba, tak jak dopełnił jej poprzednio względem twoich dwóch ojców: Abrahama i Izaaka. Zaprawdę, twój Pan jest wszechwiedzący, mądry!" |
۞ لَّقَدْ كَانَ فِي يُوسُفَ وَإِخْوَتِهِ آيَاتٌ لِّلسَّائِلِينَ(7) Z pewnością w Józefie i w jego braciach były znaki dla tych, którzy pytają! |
إِذْ قَالُوا لَيُوسُفُ وَأَخُوهُ أَحَبُّ إِلَىٰ أَبِينَا مِنَّا وَنَحْنُ عُصْبَةٌ إِنَّ أَبَانَا لَفِي ضَلَالٍ مُّبِينٍ(8) Oto oni powiedzieli: "Zapewne, Józef i jego brat są milsi naszemu ojcu niż my, a przecież my jesteśmy gromadą. Zaprawdę, nasz ojciec jest w oczywistym błędzie! |
اقْتُلُوا يُوسُفَ أَوِ اطْرَحُوهُ أَرْضًا يَخْلُ لَكُمْ وَجْهُ أَبِيكُمْ وَتَكُونُوا مِن بَعْدِهِ قَوْمًا صَالِحِينَ(9) Zabijcie Józefa albo wyrzućcie go na obcą ziemię! Wtedy ku wam zwróci się oblicze ojca i będziecie wtedy ludźmi prawymi." |
قَالَ قَائِلٌ مِّنْهُمْ لَا تَقْتُلُوا يُوسُفَ وَأَلْقُوهُ فِي غَيَابَتِ الْجُبِّ يَلْتَقِطْهُ بَعْضُ السَّيَّارَةِ إِن كُنتُمْ فَاعِلِينَ(10) Powiedział jeden z nich: "Nie zabijajcie Józefa, lecz wrzućcie go w głębinę studni, a odnajdzie go jakaś karawana; jeśli już chcecie to uczynić." |
قَالُوا يَا أَبَانَا مَا لَكَ لَا تَأْمَنَّا عَلَىٰ يُوسُفَ وَإِنَّا لَهُ لَنَاصِحُونَ(11) Oni powiedzieli: "O nasz ojcze! Dlaczego ty nam nie dowierzasz, jeśli chodzi o Józefa? Zaprawdę, my jesteśmy jego szczerymi doradcami! |
أَرْسِلْهُ مَعَنَا غَدًا يَرْتَعْ وَيَلْعَبْ وَإِنَّا لَهُ لَحَافِظُونَ(12) Poślij go z nami jutro! On się ucieszy i zabawi, a my będziemy nad nim czuwać." |
قَالَ إِنِّي لَيَحْزُنُنِي أَن تَذْهَبُوا بِهِ وَأَخَافُ أَن يَأْكُلَهُ الذِّئْبُ وَأَنتُمْ عَنْهُ غَافِلُونَ(13) On powiedział: "Zasmuci mnie to z pewnością, jeśli z nim pójdziecie. Obawiam się, że pożre go wilk, jeśli nie będziecie go pilnowali." |
قَالُوا لَئِنْ أَكَلَهُ الذِّئْبُ وَنَحْنُ عُصْبَةٌ إِنَّا إِذًا لَّخَاسِرُونَ(14) Oni powiedzieli: "Jeśli pożre go wilk - a jest nas przecież gromada - to i my poniesiemy stratę." |
فَلَمَّا ذَهَبُوا بِهِ وَأَجْمَعُوا أَن يَجْعَلُوهُ فِي غَيَابَتِ الْجُبِّ ۚ وَأَوْحَيْنَا إِلَيْهِ لَتُنَبِّئَنَّهُم بِأَمْرِهِمْ هَٰذَا وَهُمْ لَا يَشْعُرُونَ(15) I kiedy poszli z nim, i zgodzili się, aby go wrzucić w głębinę studni, My objawiliśmy mu: "Ty im wyjawisz tę ich sprawkę, kiedy oni nie będą nawet przeczuwali." |
وَجَاءُوا أَبَاهُمْ عِشَاءً يَبْكُونَ(16) I przyszli do swego ojca wieczorem, i płakali. |
قَالُوا يَا أَبَانَا إِنَّا ذَهَبْنَا نَسْتَبِقُ وَتَرَكْنَا يُوسُفَ عِندَ مَتَاعِنَا فَأَكَلَهُ الذِّئْبُ ۖ وَمَا أَنتَ بِمُؤْمِنٍ لَّنَا وَلَوْ كُنَّا صَادِقِينَ(17) Powiedzieli: "O ojcze nasz! Urządzaliśmy sobie wyścigi i pozostawiliśmy Józefa przy naszych rzeczach, i pożarł go wilk. Ty nam nie uwierzysz, nawet jeślibyśmy mówili prawdę." |
وَجَاءُوا عَلَىٰ قَمِيصِهِ بِدَمٍ كَذِبٍ ۚ قَالَ بَلْ سَوَّلَتْ لَكُمْ أَنفُسُكُمْ أَمْرًا ۖ فَصَبْرٌ جَمِيلٌ ۖ وَاللَّهُ الْمُسْتَعَانُ عَلَىٰ مَا تَصِفُونَ(18) I przynieśli jego koszulę zaplamioną fałszywą krwią. I on powiedział: "Tak, wasze dusze podsunęły wam ten czyn, lecz cierpliwość jest piękna. U Boga należy szukać pomocy w tym, co wy opisujecie." |
وَجَاءَتْ سَيَّارَةٌ فَأَرْسَلُوا وَارِدَهُمْ فَأَدْلَىٰ دَلْوَهُ ۖ قَالَ يَا بُشْرَىٰ هَٰذَا غُلَامٌ ۚ وَأَسَرُّوهُ بِضَاعَةً ۚ وَاللَّهُ عَلِيمٌ بِمَا يَعْمَلُونَ(19) I przybyła karawana; wysłali swego człowieka dla zaczerpnięcia wody; on spuścił w dół swój bukłak i powiedział: "O, jaka radosna wiadomość! Oto młodzieniec!" Oni go ukryli jako towar, lecz Bóg wiedział, co oni zamierzali uczynić. |
وَشَرَوْهُ بِثَمَنٍ بَخْسٍ دَرَاهِمَ مَعْدُودَةٍ وَكَانُوا فِيهِ مِنَ الزَّاهِدِينَ(20) Sprzedali go za mizerną cenę, za niewiele dirhemów, ponieważ nie interesowali się nim. |
وَقَالَ الَّذِي اشْتَرَاهُ مِن مِّصْرَ لِامْرَأَتِهِ أَكْرِمِي مَثْوَاهُ عَسَىٰ أَن يَنفَعَنَا أَوْ نَتَّخِذَهُ وَلَدًا ۚ وَكَذَٰلِكَ مَكَّنَّا لِيُوسُفَ فِي الْأَرْضِ وَلِنُعَلِّمَهُ مِن تَأْوِيلِ الْأَحَادِيثِ ۚ وَاللَّهُ غَالِبٌ عَلَىٰ أَمْرِهِ وَلَٰكِنَّ أَكْثَرَ النَّاسِ لَا يَعْلَمُونَ(21) I powiedział ten z Egiptu, który go wykupił, do swojej żony: "Przygotuj mu godne mieszkanie! Być może, będzie on dla nas pożyteczny, albo weźmiemy go za syna. " W ten sposób urządziliśmy Józefa na tej ziemi, aby go nauczyć wyjaśniania wydarzeń. Bóg zwycięsko dopełnia Swojego dzieła, lecz większość ludzi nie wie. |
وَلَمَّا بَلَغَ أَشُدَّهُ آتَيْنَاهُ حُكْمًا وَعِلْمًا ۚ وَكَذَٰلِكَ نَجْزِي الْمُحْسِنِينَ(22) A kiedy doszedł do dojrzałości, daliśmy mu mądrość i wiedzę. W ten sposób My nagradzamy czyniących dobro. |
وَرَاوَدَتْهُ الَّتِي هُوَ فِي بَيْتِهَا عَن نَّفْسِهِ وَغَلَّقَتِ الْأَبْوَابَ وَقَالَتْ هَيْتَ لَكَ ۚ قَالَ مَعَاذَ اللَّهِ ۖ إِنَّهُ رَبِّي أَحْسَنَ مَثْوَايَ ۖ إِنَّهُ لَا يُفْلِحُ الظَّالِمُونَ(23) Ta, w której domu on przebywał, próbowała go uwieść; zamknęła drzwi mówiąc: "Chodź tutaj!" On powiedział: "Niech mnie Bóg uchroni! Zaprawdę, On - mój Pan, dał mi piękne miejsce schronienia! Zaprawdę, nie bądź szczęśliwi ludzie niesprawiedliwi!" |
وَلَقَدْ هَمَّتْ بِهِ ۖ وَهَمَّ بِهَا لَوْلَا أَن رَّأَىٰ بُرْهَانَ رَبِّهِ ۚ كَذَٰلِكَ لِنَصْرِفَ عَنْهُ السُّوءَ وَالْفَحْشَاءَ ۚ إِنَّهُ مِنْ عِبَادِنَا الْمُخْلَصِينَ(24) Ona bardzo go pragnęła; i on też by jej mocno zapragnął, gdyby nie zobaczył dowodów swego Pana. Tak się stało, abyśmy mogli odsunąć od niego zło i niegodziwość. Zaprawdę, on należy do Naszych szczerych sług! |
وَاسْتَبَقَا الْبَابَ وَقَدَّتْ قَمِيصَهُ مِن دُبُرٍ وَأَلْفَيَا سَيِّدَهَا لَدَى الْبَابِ ۚ قَالَتْ مَا جَزَاءُ مَنْ أَرَادَ بِأَهْلِكَ سُوءًا إِلَّا أَن يُسْجَنَ أَوْ عَذَابٌ أَلِيمٌ(25) Oboje pobiegli szybko do drzwi; ona podarła jego koszulę z tyłu; i przy drzwiach spotkali jej pana; ona powiedziała: "Jaka jest zapłata dla tego, kto chciał zaszkodzić twojej rodzinie? Chyba tylko więzienie albo kara dotkliwa!" |
قَالَ هِيَ رَاوَدَتْنِي عَن نَّفْسِي ۚ وَشَهِدَ شَاهِدٌ مِّنْ أَهْلِهَا إِن كَانَ قَمِيصُهُ قُدَّ مِن قُبُلٍ فَصَدَقَتْ وَهُوَ مِنَ الْكَاذِبِينَ(26) Józef powiedział: "Ona nastawała na mnie." I znalazł się pewien świadek z jej rodziny: "Jeśli jego koszula została rozerwana z przodu, to ona mówi prawdę, a on jest kłamcą. |
وَإِن كَانَ قَمِيصُهُ قُدَّ مِن دُبُرٍ فَكَذَبَتْ وَهُوَ مِنَ الصَّادِقِينَ(27) A jeśli jego koszula została rozerwana z tyłu, to ona skłamała, a on jest prawdomówny." |
فَلَمَّا رَأَىٰ قَمِيصَهُ قُدَّ مِن دُبُرٍ قَالَ إِنَّهُ مِن كَيْدِكُنَّ ۖ إِنَّ كَيْدَكُنَّ عَظِيمٌ(28) Pan zobaczył jego koszulę rozerwaną z tyłu i powiedział: "Oto jeden z waszych kobiecych podstępów; zaprawdę, wasz podstęp jest wielki!" |
يُوسُفُ أَعْرِضْ عَنْ هَٰذَا ۚ وَاسْتَغْفِرِي لِذَنبِكِ ۖ إِنَّكِ كُنتِ مِنَ الْخَاطِئِينَ(29) Józefie, oddal się! A ty proś o przebaczenie za swój grzech! Ty przecież jesteś tą, która zgrzeszyła! |
۞ وَقَالَ نِسْوَةٌ فِي الْمَدِينَةِ امْرَأَتُ الْعَزِيزِ تُرَاوِدُ فَتَاهَا عَن نَّفْسِهِ ۖ قَدْ شَغَفَهَا حُبًّا ۖ إِنَّا لَنَرَاهَا فِي ضَلَالٍ مُّبِينٍ(30) I mówiły kobiety w mieście: "Żona możnego kusi swego sługę, on rozpalił w niej miłość. Widzimy ją w jawnym błędzie!" |
فَلَمَّا سَمِعَتْ بِمَكْرِهِنَّ أَرْسَلَتْ إِلَيْهِنَّ وَأَعْتَدَتْ لَهُنَّ مُتَّكَأً وَآتَتْ كُلَّ وَاحِدَةٍ مِّنْهُنَّ سِكِّينًا وَقَالَتِ اخْرُجْ عَلَيْهِنَّ ۖ فَلَمَّا رَأَيْنَهُ أَكْبَرْنَهُ وَقَطَّعْنَ أَيْدِيَهُنَّ وَقُلْنَ حَاشَ لِلَّهِ مَا هَٰذَا بَشَرًا إِنْ هَٰذَا إِلَّا مَلَكٌ كَرِيمٌ(31) A kiedy ona posłyszała ich złośliwość, posłała po nie; przygotowała dla nich ucztę i dała każdej z nich nóż. Powiedziała: "Wyjdź im naprzeciw!" A kiedy one go zobaczyły, wpadły w taki zachwyt, że pocięły sobie ręce, i powiedziały: "Niech Bóg uchowa! To nie jest człowiek śmiertelny! To nie kto inny, jak tylko szlachetny anioł!" |
قَالَتْ فَذَٰلِكُنَّ الَّذِي لُمْتُنَّنِي فِيهِ ۖ وَلَقَدْ رَاوَدتُّهُ عَن نَّفْسِهِ فَاسْتَعْصَمَ ۖ وَلَئِن لَّمْ يَفْعَلْ مَا آمُرُهُ لَيُسْجَنَنَّ وَلَيَكُونًا مِّنَ الصَّاغِرِينَ(32) Ona powiedziała: "Oto macie tego, z czyjego powodu ganiłyście mnie! Chciałam go uwieść, lecz on się obronił. Jeśli on nie uczyni tego, co mu nakazuję, to zostanie uwięziony i znajdzie się w liczbie nędznych." |
قَالَ رَبِّ السِّجْنُ أَحَبُّ إِلَيَّ مِمَّا يَدْعُونَنِي إِلَيْهِ ۖ وَإِلَّا تَصْرِفْ عَنِّي كَيْدَهُنَّ أَصْبُ إِلَيْهِنَّ وَأَكُن مِّنَ الْجَاهِلِينَ(33) On powiedział: "Panie mój! Więzienie jest milsze dla mnie aniżeli to, do czego one mnie namawiają: Ale jeśli Ty nie odwrócisz mnie od ich chytrości, to ja się ku nim skłonię i znajdę się w liczbie głupców." |
فَاسْتَجَابَ لَهُ رَبُّهُ فَصَرَفَ عَنْهُ كَيْدَهُنَّ ۚ إِنَّهُ هُوَ السَّمِيعُ الْعَلِيمُ(34) I wysłuchał go Pan, i odwrócił od niego ich chytrość. Zaprawdę, On jest Słyszący, Wszechwiedzący! |
ثُمَّ بَدَا لَهُم مِّن بَعْدِ مَا رَأَوُا الْآيَاتِ لَيَسْجُنُنَّهُ حَتَّىٰ حِينٍ(35) A kiedy ujrzeli znaki, wydało im się właściwe uwięzić go na pewien czas. |
وَدَخَلَ مَعَهُ السِّجْنَ فَتَيَانِ ۖ قَالَ أَحَدُهُمَا إِنِّي أَرَانِي أَعْصِرُ خَمْرًا ۖ وَقَالَ الْآخَرُ إِنِّي أَرَانِي أَحْمِلُ فَوْقَ رَأْسِي خُبْزًا تَأْكُلُ الطَّيْرُ مِنْهُ ۖ نَبِّئْنَا بِتَأْوِيلِهِ ۖ إِنَّا نَرَاكَ مِنَ الْمُحْسِنِينَ(36) I weszli z nim do więzienia dwaj młodzieńcy. Jeden z nich powiedział: "Oto widzę siebie, jak wyciskam winogrona!" I powiedział drugi: "Oto widzę siebie, jak niosę na głowie chleb, z którego jedzą ptaki! Daj nam wyjaśnienie tego. Zaprawdę, widzimy, iż jesteś z liczby czyniących dobro!" |
قَالَ لَا يَأْتِيكُمَا طَعَامٌ تُرْزَقَانِهِ إِلَّا نَبَّأْتُكُمَا بِتَأْوِيلِهِ قَبْلَ أَن يَأْتِيَكُمَا ۚ ذَٰلِكُمَا مِمَّا عَلَّمَنِي رَبِّي ۚ إِنِّي تَرَكْتُ مِلَّةَ قَوْمٍ لَّا يُؤْمِنُونَ بِاللَّهِ وَهُم بِالْآخِرَةِ هُمْ كَافِرُونَ(37) On powiedział: "Jeszcze nie otrzymacie jedzenia, które jest wam podawane, a ja wyjaśnię wasze widzenia, zanim one się spełnią. Oto czego nauczył mnie dla was mój Pan. Oto porzuciłem religię ludzi, którzy nie wierzą w Boga i którzy nie wierzą w życie ostateczne. |
وَاتَّبَعْتُ مِلَّةَ آبَائِي إِبْرَاهِيمَ وَإِسْحَاقَ وَيَعْقُوبَ ۚ مَا كَانَ لَنَا أَن نُّشْرِكَ بِاللَّهِ مِن شَيْءٍ ۚ ذَٰلِكَ مِن فَضْلِ اللَّهِ عَلَيْنَا وَعَلَى النَّاسِ وَلَٰكِنَّ أَكْثَرَ النَّاسِ لَا يَشْكُرُونَ(38) I poszedłem za religią moich ojców, Abrahama, Izaaka i Jakuba. My nie możemy dodawać Bogu niczego za współtowarzysza. To jest łaska Boga dla nas i dla ludzi. Lecz większość ludzi jest niewdzięczna. |
يَا صَاحِبَيِ السِّجْنِ أَأَرْبَابٌ مُّتَفَرِّقُونَ خَيْرٌ أَمِ اللَّهُ الْوَاحِدُ الْقَهَّارُ(39) O wy, towarzysze więzienia! Czy podzieleni panowie są lepsi, czy Bóg - Jeden, Wszechpotężny? |
مَا تَعْبُدُونَ مِن دُونِهِ إِلَّا أَسْمَاءً سَمَّيْتُمُوهَا أَنتُمْ وَآبَاؤُكُم مَّا أَنزَلَ اللَّهُ بِهَا مِن سُلْطَانٍ ۚ إِنِ الْحُكْمُ إِلَّا لِلَّهِ ۚ أَمَرَ أَلَّا تَعْبُدُوا إِلَّا إِيَّاهُ ۚ ذَٰلِكَ الدِّينُ الْقَيِّمُ وَلَٰكِنَّ أَكْثَرَ النَّاسِ لَا يَعْلَمُونَ(40) Ci, których wy czcicie, poza Nim, to są tylko imiona, którymi wy ich nazwaliście - wy i wasi ojcowie. Bóg nie zesłał z nimi żadnej władzy. Sąd należy tylko do Boga. On rozkazał; abyście czcili tylko Jego. To jest religia prawdziwa, lecz większość ludzi nie wie. |
يَا صَاحِبَيِ السِّجْنِ أَمَّا أَحَدُكُمَا فَيَسْقِي رَبَّهُ خَمْرًا ۖ وَأَمَّا الْآخَرُ فَيُصْلَبُ فَتَأْكُلُ الطَّيْرُ مِن رَّأْسِهِ ۚ قُضِيَ الْأَمْرُ الَّذِي فِيهِ تَسْتَفْتِيَانِ(41) O wy, obaj towarzysze więzienia! Jeden z was będzie poił swojego pana winem; a drugi będzie ukrzyżowany i ptaki będą dziobały jego głowę. Rozstrzygnięta została sprawa, w której zasięgacie mojej rady." |
وَقَالَ لِلَّذِي ظَنَّ أَنَّهُ نَاجٍ مِّنْهُمَا اذْكُرْنِي عِندَ رَبِّكَ فَأَنسَاهُ الشَّيْطَانُ ذِكْرَ رَبِّهِ فَلَبِثَ فِي السِّجْنِ بِضْعَ سِنِينَ(42) I powiedział on do tego, o którym myślał, że się wyratuje: "Wspomnij mnie u twego pana!" Lecz szatan kazał mu zapomnieć o tym i Józef pozostał w więzieniu przez kilka lat. |
وَقَالَ الْمَلِكُ إِنِّي أَرَىٰ سَبْعَ بَقَرَاتٍ سِمَانٍ يَأْكُلُهُنَّ سَبْعٌ عِجَافٌ وَسَبْعَ سُنبُلَاتٍ خُضْرٍ وَأُخَرَ يَابِسَاتٍ ۖ يَا أَيُّهَا الْمَلَأُ أَفْتُونِي فِي رُؤْيَايَ إِن كُنتُمْ لِلرُّؤْيَا تَعْبُرُونَ(43) I powiedział kr6l: "Oto widzę siedem krów tłustych, które zjada siedem krów chudych. I widzę siedem kłosów zielonych i siedem kłosów suchych. O wy, starszyzno! Wyjaśnijcie mi moje widzenie, jeśli potraficie tłumaczyć widzenia." |
قَالُوا أَضْغَاثُ أَحْلَامٍ ۖ وَمَا نَحْنُ بِتَأْوِيلِ الْأَحْلَامِ بِعَالِمِينَ(44) Oni powiedzieli: "To jest tylko skłębienie marzeń sennych, a my nie umiemy tłumaczyć snów." |
وَقَالَ الَّذِي نَجَا مِنْهُمَا وَادَّكَرَ بَعْدَ أُمَّةٍ أَنَا أُنَبِّئُكُم بِتَأْوِيلِهِ فَأَرْسِلُونِ(45) I powiedział ten z dwóch, który się uratował: - bo sobie przypomniał po pewnym czasie - "Ja wam dam wytłumaczenie, pozwólcie mi pójść!" |
يُوسُفُ أَيُّهَا الصِّدِّيقُ أَفْتِنَا فِي سَبْعِ بَقَرَاتٍ سِمَانٍ يَأْكُلُهُنَّ سَبْعٌ عِجَافٌ وَسَبْعِ سُنبُلَاتٍ خُضْرٍ وَأُخَرَ يَابِسَاتٍ لَّعَلِّي أَرْجِعُ إِلَى النَّاسِ لَعَلَّهُمْ يَعْلَمُونَ(46) "O Józefie, mężu sprawiedliwy! Daj nam wyjaśnienie, co znaczą te krowy tłuste, które pożera siedem krów chudych; i siedem kłosów zielonych, i siedem wyschniętych! Być może, ja powrócę do ludzi. Być może, oni się dowiedzą." |
قَالَ تَزْرَعُونَ سَبْعَ سِنِينَ دَأَبًا فَمَا حَصَدتُّمْ فَذَرُوهُ فِي سُنبُلِهِ إِلَّا قَلِيلًا مِّمَّا تَأْكُلُونَ(47) On powiedział: "Będziecie zasiewać przez siedem lat, trudząc się jak zwykle. To, co zbierzecie jako żniwo, pozostawcie w kłosach, oprócz niewielkiej ilości tego, co będziecie jedli. |
ثُمَّ يَأْتِي مِن بَعْدِ ذَٰلِكَ سَبْعٌ شِدَادٌ يَأْكُلْنَ مَا قَدَّمْتُمْ لَهُنَّ إِلَّا قَلِيلًا مِّمَّا تُحْصِنُونَ(48) Następnie nadejdzie siedem lat trudnych, które zjedzą to, co dla nich przygotowaliście, oprócz niewielkiej ilości, którą zachowacie. |
ثُمَّ يَأْتِي مِن بَعْدِ ذَٰلِكَ عَامٌ فِيهِ يُغَاثُ النَّاسُ وَفِيهِ يَعْصِرُونَ(49) Następnie przyjdzie jeden rok, kiedy ludziom zostanie zesłany deszcz i kiedy pójdą do tłoczni." |
وَقَالَ الْمَلِكُ ائْتُونِي بِهِ ۖ فَلَمَّا جَاءَهُ الرَّسُولُ قَالَ ارْجِعْ إِلَىٰ رَبِّكَ فَاسْأَلْهُ مَا بَالُ النِّسْوَةِ اللَّاتِي قَطَّعْنَ أَيْدِيَهُنَّ ۚ إِنَّ رَبِّي بِكَيْدِهِنَّ عَلِيمٌ(50) Powiedział król: "Przyprowadźcie mi go!" Kiedy przyszedł do niego posłaniec, on powiedział: "Wróć do twojego pana i zapytaj go, jakie były zamysły kobiet, które sobie pocięły ręce? Zaprawdę, mój Pan zna doskonale ich podstęp!" |
قَالَ مَا خَطْبُكُنَّ إِذْ رَاوَدتُّنَّ يُوسُفَ عَن نَّفْسِهِ ۚ قُلْنَ حَاشَ لِلَّهِ مَا عَلِمْنَا عَلَيْهِ مِن سُوءٍ ۚ قَالَتِ امْرَأَتُ الْعَزِيزِ الْآنَ حَصْحَصَ الْحَقُّ أَنَا رَاوَدتُّهُ عَن نَّفْسِهِ وَإِنَّهُ لَمِنَ الصَّادِقِينَ(51) Powiedział: "Jakie były wasze zamiary, kiedy starałyście się skusić Józefa?" One powiedziały: "Uchowaj Boże! My nie mamy mu nic złego do zarzucenia." Powiedziała żona możnego: "Teraz wyszła na jaw prawda. Oto starałam się go skusić, lecz on jest z liczby prawdomównych!" |
ذَٰلِكَ لِيَعْلَمَ أَنِّي لَمْ أَخُنْهُ بِالْغَيْبِ وَأَنَّ اللَّهَ لَا يَهْدِي كَيْدَ الْخَائِنِينَ(52) "To zostało wyjaśnione, aby wiedział pan, że ja nie oszukałem go potajemnie i że Bóg nie kieruje podstępem zdrajców. |
۞ وَمَا أُبَرِّئُ نَفْسِي ۚ إِنَّ النَّفْسَ لَأَمَّارَةٌ بِالسُّوءِ إِلَّا مَا رَحِمَ رَبِّي ۚ إِنَّ رَبِّي غَفُورٌ رَّحِيمٌ(53) Ja wcale nie uniewinniam mojej duszy, dusza bowiem pobudza do złego, jeśli tylko nie zmiłuje się mój Pan. Zaprawdę, mój Pan jest przebaczający, litościwy!" |
وَقَالَ الْمَلِكُ ائْتُونِي بِهِ أَسْتَخْلِصْهُ لِنَفْسِي ۖ فَلَمَّا كَلَّمَهُ قَالَ إِنَّكَ الْيَوْمَ لَدَيْنَا مَكِينٌ أَمِينٌ(54) I powiedział król: "Przyprowadźcie go do mnie! Ja zatrzymam go dla siebie." A kiedy Józef przemówił do niego, król powiedział: "Oto jesteś dzisiaj u nas poważany, godny zaufania!" |
قَالَ اجْعَلْنِي عَلَىٰ خَزَائِنِ الْأَرْضِ ۖ إِنِّي حَفِيظٌ عَلِيمٌ(55) Powiedział: "Postaw mnie nad spichlerzami tej ziemi! Ja jestem dobrym strażnikiem, umiejętnym." |
وَكَذَٰلِكَ مَكَّنَّا لِيُوسُفَ فِي الْأَرْضِ يَتَبَوَّأُ مِنْهَا حَيْثُ يَشَاءُ ۚ نُصِيبُ بِرَحْمَتِنَا مَن نَّشَاءُ ۖ وَلَا نُضِيعُ أَجْرَ الْمُحْسِنِينَ(56) W ten sposób umocniliśmy Józefa na tej ziemi, aby mógł zamieszkać tam, gdzie chciał. My dosięgamy Naszym miłosierdziem tego, kogo chcemy, i nie gubimy nagrody należnej czyniącym dobro. |
وَلَأَجْرُ الْآخِرَةِ خَيْرٌ لِّلَّذِينَ آمَنُوا وَكَانُوا يَتَّقُونَ(57) A nagroda życia ostatecznego jest lepsza dla tych, którzy uwierzyli i byli bogobojni. |
وَجَاءَ إِخْوَةُ يُوسُفَ فَدَخَلُوا عَلَيْهِ فَعَرَفَهُمْ وَهُمْ لَهُ مُنكِرُونَ(58) A kiedy przybyli bracia Józefa i weszli do niego, on ich poznał, lecz oni go nie poznali. |
وَلَمَّا جَهَّزَهُم بِجَهَازِهِمْ قَالَ ائْتُونِي بِأَخٍ لَّكُم مِّنْ أَبِيكُمْ ۚ أَلَا تَرَوْنَ أَنِّي أُوفِي الْكَيْلَ وَأَنَا خَيْرُ الْمُنزِلِينَ(59) A kiedy zaopatrzył ich w zapasy, powiedział: "Przyprowadźcie mi waszego brata urodzonego z waszego ojca. Czyż nie widzicie, że daję pełną miarę i że jestem najlepszym z gospodarzy? |
فَإِن لَّمْ تَأْتُونِي بِهِ فَلَا كَيْلَ لَكُمْ عِندِي وَلَا تَقْرَبُونِ(60) Jeśli go nie przyprowadzicie, to nie będziecie u mnie mieć miary i więcej się do mnie nie zbliżajcie." |
قَالُوا سَنُرَاوِدُ عَنْهُ أَبَاهُ وَإِنَّا لَفَاعِلُونَ(61) Oni powiedzieli: "Będziemy się starali uzyskać to od ojca, i uczynimy to z pewnością!" |
وَقَالَ لِفِتْيَانِهِ اجْعَلُوا بِضَاعَتَهُمْ فِي رِحَالِهِمْ لَعَلَّهُمْ يَعْرِفُونَهَا إِذَا انقَلَبُوا إِلَىٰ أَهْلِهِمْ لَعَلَّهُمْ يَرْجِعُونَ(62) Józef powiedział swoim sługom: "Włóżcie ich towar w ich juki podróżne; może oni to zauważą, kiedy powrócą do swojej rodziny; może oni powrócą!" |
فَلَمَّا رَجَعُوا إِلَىٰ أَبِيهِمْ قَالُوا يَا أَبَانَا مُنِعَ مِنَّا الْكَيْلُ فَأَرْسِلْ مَعَنَا أَخَانَا نَكْتَلْ وَإِنَّا لَهُ لَحَافِظُونَ(63) Kiedy powrócili do swojego ojca, powiedzieli: "O ojcze nasz Odmówiono nam miary zboża. Poślij więc z nami naszego brata, zdobędziemy wtedy naszą miarę. Zaprawdę, będziemy czuwać nad nim!" |
قَالَ هَلْ آمَنُكُمْ عَلَيْهِ إِلَّا كَمَا أَمِنتُكُمْ عَلَىٰ أَخِيهِ مِن قَبْلُ ۖ فَاللَّهُ خَيْرٌ حَافِظًا ۖ وَهُوَ أَرْحَمُ الرَّاحِمِينَ(64) On powiedział: "Czyż mogę wam go powierzyć, tak jak wam powierzyłem kiedyś jego brata? Lecz Bóg jest najlepszym stróżem! On jest Najmiłosierniejszy spośród tych, którzy okazują miłosierdzie!" |
وَلَمَّا فَتَحُوا مَتَاعَهُمْ وَجَدُوا بِضَاعَتَهُمْ رُدَّتْ إِلَيْهِمْ ۖ قَالُوا يَا أَبَانَا مَا نَبْغِي ۖ هَٰذِهِ بِضَاعَتُنَا رُدَّتْ إِلَيْنَا ۖ وَنَمِيرُ أَهْلَنَا وَنَحْفَظُ أَخَانَا وَنَزْدَادُ كَيْلَ بَعِيرٍ ۖ ذَٰلِكَ كَيْلٌ يَسِيرٌ(65) A kiedy otworzyli juki podróżne, znaleźli swój towar, który im został zwrócony. Powiedzieli: "O ojcze nasz! Czego mamy jeszcze pragnąć? Nasz towar został nam zwrócony. My zaopatrzymy naszą rodzinę w żywność; będziemy strzec naszego brata; i otrzymamy o jeden więcej ładunek wielbłąda. To jest ładunek nieznaczny." |
قَالَ لَنْ أُرْسِلَهُ مَعَكُمْ حَتَّىٰ تُؤْتُونِ مَوْثِقًا مِّنَ اللَّهِ لَتَأْتُنَّنِي بِهِ إِلَّا أَن يُحَاطَ بِكُمْ ۖ فَلَمَّا آتَوْهُ مَوْثِقَهُمْ قَالَ اللَّهُ عَلَىٰ مَا نَقُولُ وَكِيلٌ(66) On powiedział: "Ja nie wyślę go z wami, dopóki nie złożycie przysięgi wobec Boga, iż na pewno przywieziecie go do mnie z powrotem; chyba że zostaniecie otoczeni." A kiedy oni złożyli mu przysięgę, on powiedział: "Bóg jest poręczycielem tego, co mówimy!" |
وَقَالَ يَا بَنِيَّ لَا تَدْخُلُوا مِن بَابٍ وَاحِدٍ وَادْخُلُوا مِنْ أَبْوَابٍ مُّتَفَرِّقَةٍ ۖ وَمَا أُغْنِي عَنكُم مِّنَ اللَّهِ مِن شَيْءٍ ۖ إِنِ الْحُكْمُ إِلَّا لِلَّهِ ۖ عَلَيْهِ تَوَكَّلْتُ ۖ وَعَلَيْهِ فَلْيَتَوَكَّلِ الْمُتَوَكِّلُونَ(67) I powiedział: "O synowie moi! Nie wchodźcie przez jedną bramę, lecz wchodźcie różnymi bramami! Ja nie mogę wam nic pomóc wobec Boga: Władza należy tylko do Boga. Ja Jemu zaufałem i niech Jemu zaufają |
وَلَمَّا دَخَلُوا مِنْ حَيْثُ أَمَرَهُمْ أَبُوهُم مَّا كَانَ يُغْنِي عَنْهُم مِّنَ اللَّهِ مِن شَيْءٍ إِلَّا حَاجَةً فِي نَفْسِ يَعْقُوبَ قَضَاهَا ۚ وَإِنَّهُ لَذُو عِلْمٍ لِّمَا عَلَّمْنَاهُ وَلَٰكِنَّ أَكْثَرَ النَّاسِ لَا يَعْلَمُونَ(68) A chociaż weszli tak, jak nakazał im ich ojciec, to nie posłużyło im w niczym wobec Boga. Było to bowiem tylko pragnienie w duszy Jakuba, które on wypowiedział. On przecież posiadał wiedzę, ponieważ My mu ją daliśmy. Lecz większość ludzi nie wie. |
وَلَمَّا دَخَلُوا عَلَىٰ يُوسُفَ آوَىٰ إِلَيْهِ أَخَاهُ ۖ قَالَ إِنِّي أَنَا أَخُوكَ فَلَا تَبْتَئِسْ بِمَا كَانُوا يَعْمَلُونَ(69) Kiedy oni przyszli do Józefa, on wziął do siebie swego brata i powiedział: "Ja jestem twoim bratem, nie rozpaczaj z powodu tego, co oni uczynili." |
فَلَمَّا جَهَّزَهُم بِجَهَازِهِمْ جَعَلَ السِّقَايَةَ فِي رَحْلِ أَخِيهِ ثُمَّ أَذَّنَ مُؤَذِّنٌ أَيَّتُهَا الْعِيرُ إِنَّكُمْ لَسَارِقُونَ(70) A kiedy przygotował im ich zaopatrzenie, umieścił kielich w sakwie jednego brata, a potem herold ogłosił: "O wy, wielbłądnicy! jesteście złodziejami!" |
قَالُوا وَأَقْبَلُوا عَلَيْهِم مَّاذَا تَفْقِدُونَ(71) Oni powiedzieli, kiedy podeszli do nich: "Czego szukacie?" |
قَالُوا نَفْقِدُ صُوَاعَ الْمَلِكِ وَلِمَن جَاءَ بِهِ حِمْلُ بَعِيرٍ وَأَنَا بِهِ زَعِيمٌ(72) Powiedzieli: "Poszukujemy kielicha króla; ten, kto go przyniesie, otrzyma ładunek wielbłąda. I ja za to gwarantuję!" |
قَالُوا تَاللَّهِ لَقَدْ عَلِمْتُم مَّا جِئْنَا لِنُفْسِدَ فِي الْأَرْضِ وَمَا كُنَّا سَارِقِينَ(73) Oni powiedzieli: "Na Boga! Wy przecież wiecie, że nie przyszliśmy tutaj, aby szerzyć zgorszenie na tej ziemi, i nie jesteśmy złodziejami." |
قَالُوا فَمَا جَزَاؤُهُ إِن كُنتُمْ كَاذِبِينَ(74) Powiedzieli: "A jaka będzie zapłata za to, jeśli jesteście kłamcami?" |
قَالُوا جَزَاؤُهُ مَن وُجِدَ فِي رَحْلِهِ فَهُوَ جَزَاؤُهُ ۚ كَذَٰلِكَ نَجْزِي الظَّالِمِينَ(75) Oni powiedzieli: "Zapłatą będzie ten, w którego sakwie to znajdziecie - a więc on sam będzie zapłatą. Tak my płacimy niesprawiedliwym!" |
فَبَدَأَ بِأَوْعِيَتِهِمْ قَبْلَ وِعَاءِ أَخِيهِ ثُمَّ اسْتَخْرَجَهَا مِن وِعَاءِ أَخِيهِ ۚ كَذَٰلِكَ كِدْنَا لِيُوسُفَ ۖ مَا كَانَ لِيَأْخُذَ أَخَاهُ فِي دِينِ الْمَلِكِ إِلَّا أَن يَشَاءَ اللَّهُ ۚ نَرْفَعُ دَرَجَاتٍ مَّن نَّشَاءُ ۗ وَفَوْقَ كُلِّ ذِي عِلْمٍ عَلِيمٌ(76) I Józef zaczął od innych sakw, zanim zabrał się do sakwy swego brata. Potem wyciągnął kielich z sakwy swego brata. Podsunęliśmy ten podstęp Józefowi, ponieważ on nie mógłby zabrać swego brata - według prawa króla - jeśliby nie zechciał tego Bóg. My wywyższamy o stopnie tego, kogo chcemy. A nad każdym posiadającym wiedzę jest wszechwiedzący. |
۞ قَالُوا إِن يَسْرِقْ فَقَدْ سَرَقَ أَخٌ لَّهُ مِن قَبْلُ ۚ فَأَسَرَّهَا يُوسُفُ فِي نَفْسِهِ وَلَمْ يُبْدِهَا لَهُمْ ۚ قَالَ أَنتُمْ شَرٌّ مَّكَانًا ۖ وَاللَّهُ أَعْلَمُ بِمَا تَصِفُونَ(77) Oni powiedzieli: "Jeśli on ukradł, to jego brat ukradł wcześniej." Józef zachował to w tajemnicy w swojej duszy i nie ujawnił im tego. Powiedział: "Wy jesteście w gorszej sytuacji. A Bóg wie najlepiej, co wy opisujecie." |
قَالُوا يَا أَيُّهَا الْعَزِيزُ إِنَّ لَهُ أَبًا شَيْخًا كَبِيرًا فَخُذْ أَحَدَنَا مَكَانَهُ ۖ إِنَّا نَرَاكَ مِنَ الْمُحْسِنِينَ(78) Oni powiedzieli: "O możny panie! Zaprawdę, on ma bardzo starego ojca; weź jednego z nas na jego miejsce! My przecież widzimy, że ty jesteś z liczby czyniących dobro!" |
قَالَ مَعَاذَ اللَّهِ أَن نَّأْخُذَ إِلَّا مَن وَجَدْنَا مَتَاعَنَا عِندَهُ إِنَّا إِذًا لَّظَالِمُونَ(79) On powiedział: "Niech Bóg broni, żebyśmy brali kogoś innego niż tego, u którego znaleźliśmy naszą własność! Wtedy bylibyśmy niesprawiedliwymi." |
فَلَمَّا اسْتَيْأَسُوا مِنْهُ خَلَصُوا نَجِيًّا ۖ قَالَ كَبِيرُهُمْ أَلَمْ تَعْلَمُوا أَنَّ أَبَاكُمْ قَدْ أَخَذَ عَلَيْكُم مَّوْثِقًا مِّنَ اللَّهِ وَمِن قَبْلُ مَا فَرَّطتُمْ فِي يُوسُفَ ۖ فَلَنْ أَبْرَحَ الْأَرْضَ حَتَّىٰ يَأْذَنَ لِي أَبِي أَوْ يَحْكُمَ اللَّهُ لِي ۖ وَهُوَ خَيْرُ الْحَاكِمِينَ(80) A kiedy już byli zrozpaczeni o niego, zaczęli naradzać się na osobności. Powiedział starszy z nich: "Czyż nie wiecie, że ojciec wasz wziął od was przysięgę wobec Boga? A przedtem postąpiliście niedbale w stosunku do Józefa. Ja więc nie opuszczę tej ziemi, dopóki nie pozwoli mi mój ojciec, albo niech rozstrzygnie za mnie Bóg. On jest najlepszym z sędziów. |
ارْجِعُوا إِلَىٰ أَبِيكُمْ فَقُولُوا يَا أَبَانَا إِنَّ ابْنَكَ سَرَقَ وَمَا شَهِدْنَا إِلَّا بِمَا عَلِمْنَا وَمَا كُنَّا لِلْغَيْبِ حَافِظِينَ(81) Wracajcie do waszego ojca i powiedzcie mu: ŤO ojcze nasz! Zaprawdę, twój syn popełnił kradzież; my zaświadczamy tylko to, co wiemy; nie jesteśmy stróżami tego, co skryte. |
وَاسْأَلِ الْقَرْيَةَ الَّتِي كُنَّا فِيهَا وَالْعِيرَ الَّتِي أَقْبَلْنَا فِيهَا ۖ وَإِنَّا لَصَادِقُونَ(82) Zapytaj mieszkańców miasta, w którym byliśmy, i karawany, z którą przybyliśmy. My przecież mówimy prawdę" |
قَالَ بَلْ سَوَّلَتْ لَكُمْ أَنفُسُكُمْ أَمْرًا ۖ فَصَبْرٌ جَمِيلٌ ۖ عَسَى اللَّهُ أَن يَأْتِيَنِي بِهِمْ جَمِيعًا ۚ إِنَّهُ هُوَ الْعَلِيمُ الْحَكِيمُ(83) On powiedział: "Wcale nie! Wasze dusze podsunęły wam jakąś myśl. Lecz cierpliwość jest piękna! Być może, Bóg przyprowadzi mi ich wszystkich! Zaprawdę, On jest Wszechwiedzący, Mądry!" |
وَتَوَلَّىٰ عَنْهُمْ وَقَالَ يَا أَسَفَىٰ عَلَىٰ يُوسُفَ وَابْيَضَّتْ عَيْنَاهُ مِنَ الْحُزْنِ فَهُوَ كَظِيمٌ(84) I odwrócił się od nich, i powiedział: "O biada mi z powodu Józefa!" I zbielały jego oczy ze smutku, i był bardzo przygnębiony. |
قَالُوا تَاللَّهِ تَفْتَأُ تَذْكُرُ يُوسُفَ حَتَّىٰ تَكُونَ حَرَضًا أَوْ تَكُونَ مِنَ الْهَالِكِينَ(85) Oni powiedzieli: "Na Boga! Przestań wspominać Józefa, inaczej bowiem całkowicie osłabniesz i doprowadzisz się do zguby!" |
قَالَ إِنَّمَا أَشْكُو بَثِّي وَحُزْنِي إِلَى اللَّهِ وَأَعْلَمُ مِنَ اللَّهِ مَا لَا تَعْلَمُونَ(86) On powiedział: "Ja tylko żalę się Bogu na moją udrękę i na mój smutek. Ja wiem od Boga to, czego wy nie wiecie. |
يَا بَنِيَّ اذْهَبُوا فَتَحَسَّسُوا مِن يُوسُفَ وَأَخِيهِ وَلَا تَيْأَسُوا مِن رَّوْحِ اللَّهِ ۖ إِنَّهُ لَا يَيْأَسُ مِن رَّوْحِ اللَّهِ إِلَّا الْقَوْمُ الْكَافِرُونَ(87) O synowie moi! Idźcie i dowiadujcie się o Józefa i jego brata! Nie powątpiewajcie w dobroć Boga! Zaprawdę w dobroć Boga powątpiewa tylko lud niewiernych!" |
فَلَمَّا دَخَلُوا عَلَيْهِ قَالُوا يَا أَيُّهَا الْعَزِيزُ مَسَّنَا وَأَهْلَنَا الضُّرُّ وَجِئْنَا بِبِضَاعَةٍ مُّزْجَاةٍ فَأَوْفِ لَنَا الْكَيْلَ وَتَصَدَّقْ عَلَيْنَا ۖ إِنَّ اللَّهَ يَجْزِي الْمُتَصَدِّقِينَ(88) A kiedy przyszli do Józefa, powiedzieli: "O możny panie! Nieszczęście dotknęło nas i naszą rodzinę i niewiele przynosimy towaru. Wymierz nam pełną miarę i bądź dla nas miłosierny. Zaprawdę, Bóg nagradza miłosiernych!" |
قَالَ هَلْ عَلِمْتُم مَّا فَعَلْتُم بِيُوسُفَ وَأَخِيهِ إِذْ أَنتُمْ جَاهِلُونَ(89) On powiedział: "Czy wiecie, co uczyniliście Józefowi i jego bratu w waszej nieświadomości?" |
قَالُوا أَإِنَّكَ لَأَنتَ يُوسُفُ ۖ قَالَ أَنَا يُوسُفُ وَهَٰذَا أَخِي ۖ قَدْ مَنَّ اللَّهُ عَلَيْنَا ۖ إِنَّهُ مَن يَتَّقِ وَيَصْبِرْ فَإِنَّ اللَّهَ لَا يُضِيعُ أَجْرَ الْمُحْسِنِينَ(90) Oni powiedzieli: "Czy ty naprawdę jesteś Józefem?" On powiedział: "Ja jestem Józefem, a to jest mój brat. Bóg okazał nam dobroć. Zaprawdę, kto jest bogobojny i cierpliwy... - to przecież Bóg nie zgubi nagrody tych, którzy czynią dobro!" |
قَالُوا تَاللَّهِ لَقَدْ آثَرَكَ اللَّهُ عَلَيْنَا وَإِن كُنَّا لَخَاطِئِينَ(91) Oni powiedzieli: "Na Boga! Bóg wyróżnił ciebie ponad nami, a my z pewnością byliśmy grzesznikami!" |
قَالَ لَا تَثْرِيبَ عَلَيْكُمُ الْيَوْمَ ۖ يَغْفِرُ اللَّهُ لَكُمْ ۖ وَهُوَ أَرْحَمُ الرَّاحِمِينَ(92) On powiedział: Niech żadna nagana nie spadnie dziś na was! Niech Bóg wam przebaczy! On jest Najmiłosierniejszy z tych, którzy czynią miłosierdzie! |
اذْهَبُوا بِقَمِيصِي هَٰذَا فَأَلْقُوهُ عَلَىٰ وَجْهِ أَبِي يَأْتِ بَصِيرًا وَأْتُونِي بِأَهْلِكُمْ أَجْمَعِينَ(93) Zabierzcie tę moją koszulę i zarzućcie ją na twarz mojego ojca, a on przejrzy na oczy. I przyjdźcie do mnie z całą waszą rodziną." |
وَلَمَّا فَصَلَتِ الْعِيرُ قَالَ أَبُوهُمْ إِنِّي لَأَجِدُ رِيحَ يُوسُفَ ۖ لَوْلَا أَن تُفَنِّدُونِ(94) A kiedy karawana wyruszyła w drogę powrotną, powiedział ich ojciec: "Zaprawdę, ja czuję zapach Józefa! Tylko nie uważajcie mnie za mówiącego brednie." |
قَالُوا تَاللَّهِ إِنَّكَ لَفِي ضَلَالِكَ الْقَدِيمِ(95) Oni powiedzieli: "Na Boga! Ty ciągle jesteś w dawnym błędzie!" |
فَلَمَّا أَن جَاءَ الْبَشِيرُ أَلْقَاهُ عَلَىٰ وَجْهِهِ فَارْتَدَّ بَصِيرًا ۖ قَالَ أَلَمْ أَقُل لَّكُمْ إِنِّي أَعْلَمُ مِنَ اللَّهِ مَا لَا تَعْلَمُونَ(96) A kiedy przybył zwiastun radosnej nowiny i zarzucił koszulę na jego twarz, on odzyskał wzrok i powiedział: "Czyż wam nie mówiłem, że wiem od Boga to, czego wy nie wiecie?" |
قَالُوا يَا أَبَانَا اسْتَغْفِرْ لَنَا ذُنُوبَنَا إِنَّا كُنَّا خَاطِئِينَ(97) Oni powiedzieli: "O ojcze nasz! Proś o przebaczenie nam naszych grzechów! My przecież byliśmy grzesznikami." |
قَالَ سَوْفَ أَسْتَغْفِرُ لَكُمْ رَبِّي ۖ إِنَّهُ هُوَ الْغَفُورُ الرَّحِيمُ(98) "Będę prosił dla was o przebaczenie mego Pana. Zaprawdę, On jest Przebaczający, Litościwy!" |
فَلَمَّا دَخَلُوا عَلَىٰ يُوسُفَ آوَىٰ إِلَيْهِ أَبَوَيْهِ وَقَالَ ادْخُلُوا مِصْرَ إِن شَاءَ اللَّهُ آمِنِينَ(99) A kiedy weszli oni do Józefa, on przyjął do siebie swoich rodziców i powiedział: "Wejdźcie do Egiptu bezpieczni, jeśli Bóg tak chce!" |
وَرَفَعَ أَبَوَيْهِ عَلَى الْعَرْشِ وَخَرُّوا لَهُ سُجَّدًا ۖ وَقَالَ يَا أَبَتِ هَٰذَا تَأْوِيلُ رُؤْيَايَ مِن قَبْلُ قَدْ جَعَلَهَا رَبِّي حَقًّا ۖ وَقَدْ أَحْسَنَ بِي إِذْ أَخْرَجَنِي مِنَ السِّجْنِ وَجَاءَ بِكُم مِّنَ الْبَدْوِ مِن بَعْدِ أَن نَّزَغَ الشَّيْطَانُ بَيْنِي وَبَيْنَ إِخْوَتِي ۚ إِنَّ رَبِّي لَطِيفٌ لِّمَا يَشَاءُ ۚ إِنَّهُ هُوَ الْعَلِيمُ الْحَكِيمُ(100) A oni padli przed nim na twarz, wybijając pokłony. On powiedział: "O ojcze mój! Oto jest wyjaśnienie mego dawnego widzenia! Mój Pan uczynił je prawdą. On okazał mi dobroć: oto wyprowadził mnie z więzienia i przyprowadził was z pustyni, choć przedtem szatan zasiał niezgodę między mną i między moimi braćmi. Zaprawdę, mój Pan jest łagodny względem wszystkiego, co chce! Zaprawdę, On jest Wszechwiedzący, Mądry! |
۞ رَبِّ قَدْ آتَيْتَنِي مِنَ الْمُلْكِ وَعَلَّمْتَنِي مِن تَأْوِيلِ الْأَحَادِيثِ ۚ فَاطِرَ السَّمَاوَاتِ وَالْأَرْضِ أَنتَ وَلِيِّي فِي الدُّنْيَا وَالْآخِرَةِ ۖ تَوَفَّنِي مُسْلِمًا وَأَلْحِقْنِي بِالصَّالِحِينَ(101) Panie mój! Ty mi dałeś nieco władzy królewskiej i nauczyłeś mnie tłumaczenia wydarzeń. Ty jesteś stwórcą niebios i ziemi i jesteś moim opiekunem na tym świecie i w życiu ostatecznym. Daj mi umrzeć poddanym Tobie całkowicie i dołącz mnie do sprawiedliwych!" |
ذَٰلِكَ مِنْ أَنبَاءِ الْغَيْبِ نُوحِيهِ إِلَيْكَ ۖ وَمَا كُنتَ لَدَيْهِمْ إِذْ أَجْمَعُوا أَمْرَهُمْ وَهُمْ يَمْكُرُونَ(102) Oto jedno z opowiadań o tym, co skryte, które tobie objawiamy. Ty nie byłeś przy nich, kiedy oni uzgodnili swój zamysł i kiedy planowali chytrość. |
وَمَا أَكْثَرُ النَّاسِ وَلَوْ حَرَصْتَ بِمُؤْمِنِينَ(103) I większa część ludzi, choćbyś bardzo tego chciał, nie będzie wierząca. |
وَمَا تَسْأَلُهُمْ عَلَيْهِ مِنْ أَجْرٍ ۚ إِنْ هُوَ إِلَّا ذِكْرٌ لِّلْعَالَمِينَ(104) Ty nie żądasz od nich za to żadnej nagrody. To jest tylko napomnienie dla światów. |
وَكَأَيِّن مِّنْ آيَةٍ فِي السَّمَاوَاتِ وَالْأَرْضِ يَمُرُّونَ عَلَيْهَا وَهُمْ عَنْهَا مُعْرِضُونَ(105) A ileż jest znaków w niebiosach i na ziemi, obok których oni przechodzą i od których się odwracają! |
وَمَا يُؤْمِنُ أَكْثَرُهُم بِاللَّهِ إِلَّا وَهُم مُّشْرِكُونَ(106) I większość z nich nie wierzy w Boga, i tylko dodają Mu współtowarzyszy. |
أَفَأَمِنُوا أَن تَأْتِيَهُمْ غَاشِيَةٌ مِّنْ عَذَابِ اللَّهِ أَوْ تَأْتِيَهُمُ السَّاعَةُ بَغْتَةً وَهُمْ لَا يَشْعُرُونَ(107) Czy oni są pewni, że nie ogarnie ich kara Boża albo że nie zaskoczy ich Godzina, kiedy nawet nie będą przeczuwali? |
قُلْ هَٰذِهِ سَبِيلِي أَدْعُو إِلَى اللَّهِ ۚ عَلَىٰ بَصِيرَةٍ أَنَا وَمَنِ اتَّبَعَنِي ۖ وَسُبْحَانَ اللَّهِ وَمَا أَنَا مِنَ الْمُشْرِكِينَ(108) Powiedz: "Oto jest moja droga! Ja wzywam do Boga na podstawie jasnego dowodu - ja i ci, którzy postępują za mną. Chwała niech będzie Bogu! Ja nie należę do bałwochwalców." |
وَمَا أَرْسَلْنَا مِن قَبْلِكَ إِلَّا رِجَالًا نُّوحِي إِلَيْهِم مِّنْ أَهْلِ الْقُرَىٰ ۗ أَفَلَمْ يَسِيرُوا فِي الْأَرْضِ فَيَنظُرُوا كَيْفَ كَانَ عَاقِبَةُ الَّذِينَ مِن قَبْلِهِمْ ۗ وَلَدَارُ الْآخِرَةِ خَيْرٌ لِّلَّذِينَ اتَّقَوْا ۗ أَفَلَا تَعْقِلُونَ(109) My, przed tobą, posyłaliśmy tylko ludzi spośród mieszkańców miast, którym zsyłaliśmy objawienie. Czyż oni nie wędrowali po ziemi i czy nie widzieli, jaki był ostateczny koniec tych, którzy byli przed nimi? Przecież siedziba życia ostatecznego jest lepsza dla tych, którzy są bogobojni. Czy wy nie rozumiecie tego wcale? |
حَتَّىٰ إِذَا اسْتَيْأَسَ الرُّسُلُ وَظَنُّوا أَنَّهُمْ قَدْ كُذِبُوا جَاءَهُمْ نَصْرُنَا فَنُجِّيَ مَن نَّشَاءُ ۖ وَلَا يُرَدُّ بَأْسُنَا عَنِ الْقَوْمِ الْمُجْرِمِينَ(110) A kiedy posłańcy popadli w rozpacz i sądzili, że zostali uznani za kłamców, przyszła do nich Nasza pomoc. I zostali uratowani ci, których chcieliśmy uratować. Lecz Nasza srogość nie może być odwrócona od ludzi grzesznych! |
لَقَدْ كَانَ فِي قَصَصِهِمْ عِبْرَةٌ لِّأُولِي الْأَلْبَابِ ۗ مَا كَانَ حَدِيثًا يُفْتَرَىٰ وَلَٰكِن تَصْدِيقَ الَّذِي بَيْنَ يَدَيْهِ وَتَفْصِيلَ كُلِّ شَيْءٍ وَهُدًى وَرَحْمَةً لِّقَوْمٍ يُؤْمِنُونَ(111) W opowiadaniach o nich jest pouczający przykład dla obdarzonych rozumem. Nie było to opowiadanie, które zostało zmyślone, lecz ono jest potwierdzeniem prawdziwości tego, co było przed nim, i wyjaśnieniem wszystkich rzeczy, i drogą prostą, i miłosierdziem dla ludzi, którzy wierzą. |